Jesienne przygody na farmie i w …kuchni

W środę 29 października klasy: 5F i 8G wybrały się szkolnym busem na wycieczkę na Farmę Dyni do Komorowa, 100 km od Warszawy.

Dobrze, że to tak daleko, bo chmury i deszcze zostawiliśmy w Warszawie, a w Komorowie przywitało nas piękne słońce i złota polska jesień. Farma Dyni zachwyciła nas swymi kolorami i atrakcjami. Już od pierwszych minut kierował nami przesympatyczny pan przewodnik, który zaprosił nas na przejażdżkę traktorkiem w skrzynkach na owoce. Okazało się, że wszyscy potrafimy zamienić się w jabłka i gruszki.

Po tej przygodzie czekała nas kolejna metamorfoza – zamieniliśmy się w krety i biegaliśmy krecimi tunelami na Kretowisku. Dalej czekało na nas pomieszanie zmysłów w Brzozowym Labiryncie. Na szczęście wszystkim udało się wyjść z niego cało i zdrowo. Już byliśmy zahartowani, więc gdy pan przewodnik zaprowadził nas do Strachowiska – miejsca pełnego pająków, kościotrupów i czarnych kotów, byliśmy nieustraszeni. Za to wspinaczka po ruchomych podestach to było wyzwanie! Tylko osoby i silnych nerwach i … ramionach dały sobie radę. Bo tych fizycznych zmaganiach znaleźliśmy się na Owocowym Boisku, aby rzucać do siebie ...arbuzami.

Tak zmęczeni i głodni zasiedliśmy w Strefie Piknikowej do pysznej kiełbaski prosto z grilla. Zjedliśmy jeszcze mufinkę popijaną ciepłym kakao. Wszystko smakowała wybornie!

Na koniec czekał nas sprawdzian z naszej wiedzy o dyniach oraz warsztaty z malowania dyni wg własnego pomysłu. Każda z pomarańczowych główek wyszła wspaniale.

Pełni wrażeń wróciliśmy do szkoły.